Przy zmieniającym się klimacie, ważne jest, aby budować domy, które nie będą przynosiły strat. Jednocześnie wymaga się od nich, żeby spełniały odpowiednie wymagania budowlane oraz przynosiły korzyści mieszkańcom. W Niemczech udało się opracować projekt domu, który używa stosunkowo mało energii – zarówno tej grzewczej, jak i pochodzącej z innych nośników. Dzieje się tak dzięki odpowiedniej izolacji i zabezpieczeniom oraz lokalizacji.

Co to dom pasywny?

Jak wcześniej wspominano jest to dom, który pochłania stosunkowo mało energii. Jednak w przeciwieństwie do domu energooszczędnego, zyski te nie pochodzą tylko z ogrzewania, ale wszystkich nośników. Dlatego tak ważne jest odpowiednie wykonanie takiego domu. Równie ważne jest, aby właściwie go zabezpieczyć i pozostawić możliwość naturalnego dogrzewania pomieszczeń poprzez wentylację. Równie istotne jest dobre wykorzystanie promieni słonecznych. Pod pojęciem co to dom pasywny, kryje się również szczelna izolacja, nie powodująca ubytków grzewczych.

Istnieje kilka parametrów, dającym szansę na optymalne ustawienie domu. Są nimi: właściwa lokalizacja, pozwalająca na ustawienie domu w kierunku południowym, zaś od strony północnej osłonić go naturalnymi zabezpieczeniami – materiałami bądź zasadzeniem drzew. Wyposażyć dom w elementy pozwalające na akumulację ciepłe, a następnie stopniowe jego uwalnianie w czasie pochmurnych dni. To kilka przykładów na optymalne ustawienie domu. Należy również pamiętać o właściwym wyborze okien, które nie powinny pozwalać na zbyteczne ubytki termiczne.

Czy można sobie pozwolić na taki dom?

Koszty budowy domu sięgają ponad stu dwudziestu procent budowy normalnego domu, a niekiedy nawet i więcej, w zależności od tego, w jakich warunkach planuje się go postawić i na ile trzeba przygotować teren. Choć w skali roku jest to z pewnością inwestycja na plus, to zanim zacznie się czerpać te korzyści trzeba się solidnie wykosztować.

Rozpatrując wszystkie niezbędne koszty budowy domu pasywnego, trzeba rozważyć wiele rozwiązań, które na polskim gruncie sprawdzają się dużo słabiej niż w niemieckim odpowiedniku. O ile materiały, które można sprowadzić zza granicy, o tyle sama polityka energetyczna oraz nawyki Polaków nieco odbiegają od ich zachodnich sąsiadów.

Mimo że jest to atrakcyjne rozwiązanie, powstaje wiele problematycznych kwestii, przez które obecnie buduje się raczej domki energooszczędne niż domy pasywne zużywające ledwie półtora oleju opałowego na rok.